niedziela, 9 stycznia 2011

rzuć to wszystko i chodź się całować ; *

nie wierzę już w żadne czterolistne koniczyny, spadające gwiazdy, kominiarzy, życzenia wypowiadane przed zdmuchnięciem świeczek z tortu, złote podkowy, rozsypany cukier, i chuj wie, w co jeszcze. to wszystko to jedna wielka bujda. gadanie i przesądy ludzkie. gdyby miało to wszystko przynosić szczęście już dawno bujałabym w obłokach z radości. tymczasem rozmazał mi się tusz, ten z MaxFactor.


Hey <3 Dziś już niedziela, jutro poniedziałek..Boże świadomość, że jutro mam klasówkę z chemii mnie dobija! No a na wdż nie mam tych prac zaległych.. ) : Tuszu w drukarce nie mam, żeby wydrukować jakieś informacje na j.polski o "największych wydarzeniach renesansu" i troszkę jest kiepsko );  no a wczoraj dowiedziałam się, że osoba wyznająca mi miłość, podaje się za kogoś innego i troche się dziwnie poczułam <lol2> ale okeej .. Ktoś sobie jaja robi :* pozdroowienia dla tej osoby ; D no i wczorajsza rozmowa z panem X.. najpier było zajebiście, później oskarżył mnie o coś co nie było prawdą ( znowu haha ;p ) no i później było już "zwyczajnie".. ale 26 marzec chyba nadal aktualny, jak nie z nim to sama będę <3 chodzi mi o mecz.;D ;*


Może będę później : *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz