sobota, 8 stycznia 2011

kocham go..

nie udaję szczęśliwej i nie chodzę z wymuszonym uśmiechem na twarzy. nie będę robić z siebie ofiary losy. jest źle to jest. nic na to nie poradzę, a idiotki z siebie robić nie będę.


boże. KOCHAM GO. i już


spierdalać.
zostawcie mnie samą, nie potrzebuję waszych rad/porad.
waszego zdania także nie potrzebuje. BO sama wiem co mam robić.
I to moje życie więc wasze zdanie i tak nie ma dla mnie znaczenia..

Kocham go. I czuję się "dziwnie" pisząc to mu.. A on nawet nie napisał swoich uczuć.. FUCK? taaaaak i dobrze wiem, ze teraz tylko pragnę marzec.. chyba , że on zmienił już zdanie. ! Zobaczymy co teraz będzie..
DOBRA JEBNE TYMI MOIMI UCZUCIAMI O ŚCIANE. I TAK DLA NIEGO ONE NIE SĄ WAŻNE..




PS. przed chwilą się uśmiałam, aż się popłakałam.. boże.. moja siostra się kąpie ja wchodzę z aparatem do toalety a ona się kąpie ;D i myła twaaarz a ja jej cyknęłam fotkę ;D aa że miała wsypaną solę morską o kolorze niebieskim.. skomentowała to tak "No No No , Moja siostra wchodząc po 3 latach do wanny, zostawiła po sobie wodę w kolorze niebieskim" i tak z tego zdjęcia łachałam, że normalnie prawie sie polałam. I widzicie ? Potrafię się jeszcze tak śmiać jak kiedyś.; **
<lol2>  ; **

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz