piątek, 27 stycznia 2012

Nigdy nie daj sobie wmówić, że nie warto

witam,
mamy dzisiaj ostatni dzień ferii, a przed nami króciutki weekend po którym nadejdzie poniedziałek i znowu zacznie się wstawanie ok. 6, szykowanie się, ogarnianie na szybko, brak śniadania i połowy książek, których zapomnę spakować i zostaną na biurku lub na podłodze, denerwowanie się bo nie mam co na siebie ubrać i biegnięcie na przystanek ! o tak, kocham to normalnie. Co do przeprowadzki mama powiedziała, że dopiero jak będzie cieplej, jeden czort kiedy ale to wszystko mnie przytłacza, to wszystko zdecydowanie jest dla mnie za ciężkie, no ale muszę dać radę. Dziś moja Oliwia poszła na szczepionkę mam nadzieje, że nie będzie płakać. Jak na razie leże pod kołdrą i mamy godziną 13:40 ! powinnam już się ogarnąć, zjeść śniadanie a może już obiad, rozpalić sobie w piecu i posprzątać pokój. Dominika poszła do koleżanek i mnie z tym wszystkim samą zostawiła, ładnie.. ogólnie to mam ochotę na Malibu :-) muszę się do siostruni wybrać, lubię to ! A więc pora zrealizować dzisiejsze obowiązki i odrobić zadania domowe ! Oby przestał boleć mnie brzuch..byłoby najsss. Mili państwo dobrze wykorzystajcie te ostatnie kilka dni wolności. Może dzisiaj znowu skype ? Jak najbardziej ! buziaki :*



tyija.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz