wtorek, 30 sierpnia 2011

daj mi znak .

Była sobie niewidoma dziewczyna,która nienawidziła siebie tylko dlatego,że była niewidoma. Nienawidziła wszystkich oprócz swojego kochającego chłopaka.Zawsze był przy niej. Mówiła,że gdyby tylko mogła zobaczyć świat wyszłaby za niego za mąż.Pewnego dnia ktoś podarował jej nowe oczy.Dzięki nim mogła już wszystko widzieć.Chłopak zapytał ''Skoro teraz wszystko widzisz wyjdziesz za mnie?''Dziewczyna była zszokowana kiedy zobaczyła,że jej chłopak także był niewidomy i odmówiła wyjścia za niego za mąż. Chłopak odszedł rozdarty na kawałki. Po jakimś czasie wysłał jej list o treści ''TYLKO DBAJ O MOJE OCZY KOCHANIE."





Jest mi smutno. Tak, tak . Kolejny raz, no ale co ja poradzę, że co jakiś czas pojawiają się te „wspomnienia”.. Paradoks : pozytywne wspomnienia, wywołują najszczersze łzy. Taka prawda, właściwie przypominam sobie jak to było kiedyś, kilka miesięcy temu.. Było inaczej, ja byłam inna, ludzie byli inni, pomiędzy mną a nim było inaczej. Musze pogodzić się z tym, że nie jest tak jak kiedyś, że jest jak jest a nie jak powinno być. Te wakacje miały być inne, miał być ON, miałam plany, żaden z tych planów nie wyszedł, po tym jak odszedł ode mnie ON, odeszło wszystko. Zazwyczaj przed snem układam sobie miłosne historyjki i …właśnie Ty jesteś głownym bohaterem. Jestem naprawdę uparta , ciągle o tym wszystkim myślę, wspominam.  Jestem szczęśliwa z powodu , że mogłam to w ogóle przeżyć, że byliśmy tak blisko a jednak nie przetrwaliśmy. Przegraliśmy, uwierzysz? I o to wszystko obarczam samą siebie , pomimo tego iż wiele osób mówi , że to nie moja wina, że może ktoś się wpieprzył bo jak wiadomo : „obecność osób trzecich , zamyka temat miłości” i czegoś mu nagadał to ja jednak jestem święcie przekonana, że to moja wina, jedynie moja. Moje zachowanie, mój charakter.. yh zrobiłabym wszystko żebyśmy dali sobie jeszcze jedną szansę.. To dziwne uczucie, że to pierwszy chłopak na którym zależało/zalezy mi aż tak.. to cholernie przykre , że tak po prostu odszedł bez wytłumaczenia, bez żadnego ale.. tak po prostu. Pewnie nie myśli o mnie, nie wspomina, nie chce wrócić... zapomniał

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz