poniedziałek, 18 kwietnia 2011

nieodwzajemnione uderzenia serca

Dlaczego to my mamy cierpieć, wylewając ocean łez? Nie przesypiać nocy, dławiąc się wspomnieniami? Zamieńmy się rolami z mężczyznami. Zacznijmy się zabawiać, każdym napotkanym facetem, bez skrupułów. Wykorzystujmy i pozostawiajmy bez słowa. Jeździmy na kilka frontów, mając w poważaniu ich uczucia. Wpisując w swoich magicznych notesikach 'zaliczony-odstawiony'. Zero zaangażowania, emocji. Wypierzmy się ze wszelkiego uczucia i bądźmy bezwzględne do granic możliwości. Niech, choć przez ułamek sekundy zastanowią się, jak to jest płakać z powodu nieodwzajemnionych uderzeń serca.

:(
czas pokaże co będzie dalej !
+ On ;*
---------------------------------

kontynuacja :
leżę na łóżku odkąd pamiętam, brzuszek mnie boli i cała nieogarnięta jestem ! <3 jest mi już lepiej i to o wiele bo wczorajszy stan to przebił wszystko ! eh ;* ciesze się !
"mam wiarę że wszystko mogę zmienić i sprawie że połączy to co nas dzieli To czego chcem łatwiej osiągnąć wspólnie ale musisz jeszcze raz zaufać wiem, że to trudne. "
Hahaha ;* a z środy na czwartek możliwe że śpię u dziadka i będzie miło ;**;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz