sobota, 5 marca 2011

odległość serc

miłość na odległość. odległość serc, nie kilometrów.
witam.
Dzisiejszy dzień minął wolniej niż zazwyczaj może dlatego, że połowę spędziłam z nosem w książce ( nie lubie tego ) . Jakoś nie ciągnie mnie do czytania lektur, a najbardziej w wypadku lektur opartych na dramacie ! Tego to ja już nie cierpię, a wręcz nienawidzę. Zdenerwowałam się na pewne osoby w tym Łukasza, ale mniejsza o to .. Jakoś nie mam ochoty o tym teraz pisać. Lektura była nudna, nic z niej nie zapamietałam, morał z tej lektury był taki, że gówno zrozumiałam. Cholerny dramat Sofoklesa. Ni do tego ni do tamtego ! Wkurzyłam się . Czytałam i czytałam aż wkońcu zatrzymałam się i zrozumiałam z tego tyle, że tamtejsi ludzie byli jacyś przyorani pisząc takie gówna . !!! MASAKRA, dziś nie jest tak kolorowo jak zawsze, ale wkońcu nie zawsze musi być tak jak my chcemy. Jutro możliwe, że na meczyk z Magdą.. ale nie wiem czy mam po co i dla kogo tam jechać. ! no i ten tego sms . :*
już jutro niedziela, po niedzieli znowu 5 dni mordęgi w szkolnych murach, znowu powrócą drewaniane ławki i krzesła, tablica i dzwonek który jest wybawieniem ! jedynie tęsknie za przerwami i za moimi dziubkami których kocham nad życie ! ;*


myśl na dziś :
Życie jest jak karuzela. Jeden ma ubaw, a drugi rzyga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz