weekend ;x
minął z prędkością światła, mega nudy, brak internetu myślałam, że sie pochlastam ale mam neta więc jest miluuuutko ;* W sobotę nic ciekawego sie nie wydarzyło, w niedziele trochę było mi smutno, ale już jest lepiej ! I nie mam zamiaru tego rozpamiętywać. Poniedziałek - cuuuudnie by było, jakby nie ta 1 z polskiego za to chujow* zadanie ;x na lekcji. Boże co ja poradzę , że nie potrafiłyśmy tego zrobić ? ! O CO KAMAN ? . OK. mam tą pałę niech się cieszy, przyszła owinięta w firankę z miną jak jakaś zadufana DIVA i siedziała. WQL jakoś mi się odechciało chodzenie do szkoły. Ale, wytrzymam te kilka miesięcy i WAKACJE. ! Jutro będzie o wiele lepiej, rano z Magdą, później 5 lekcji, nie ma kółka ang. więc szybciej do domkuu ale idę na miasto , do biblioteki oddać i wypożczyć książkę oraz jeszcze do sklepu i pruje do dziadka na górkę, sprzątam, odkurzam, zmiatam, myje, czyszcze. zmęczona jadę z mamą do L-cy na zaaaakuuuupy i jestem przekonana , że wszystko co chcę kupię.;x
Taaaaaaaaaaak, idę na dyskotekę.
:* Odezwe się kiedyś.
smsss.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz