środa, 29 grudnia 2010

Rozpuść włosy, pomluj paznokcie, ubierz szpilki i pobaw się w dorosłość.

Więc.. z okazji, że za dwa dni już SYLWESTER, najbardziej oczekiwana okoliczność przez miliony ludzi, aby napić się za cały przeszły rok, i wznieść toast za kolejny :*  Początek roku 2010 nie był dla mnie najlepszym początkiem, śmierć bliskiej mi osoby, nie wróżyła nic dobrego.. Ale za bardzo nie chce mi się o tym pisać, bo nie chcę złapać doła.. :( no ale po pamiętnym, strasznym  styczniu przyszły inne miesiące.. Kilka ostatnich miesięcy w podstawówce.. :( szalone wakacje, pełne pamiętnych wieczorów, spania w namiotach, picia oranżady, jeżdżenia do północy na rowerze.. i rozmowy ciagłe rozmowy któych nie było końca :* po wakacjach przyszło największe dotychczasowe wyzwanie in my life. Strasznie się tego bałam, a mianowicie bałam się przyjścia do gimnazjum.. Lecz nie było wcale tak źle.. Po kilku pierwszych dniach już się dobrze poznaliśmy, na szczęście są to bardzo mili, zwariowani i szaleni ludzie, z którymi miło mi się spędza czas i których nadzwyczajnie w świecie polubiłam a nie których nawet pokochałam :):* Później ta pierwsza  gimnazjalna miłość.. Jednak już wiem, że to była pomyłkaa , nie wiem czy ja byłam wtedy ślepa czy co ? ale whatever nie chce mi sie o tym za bardzo pisać, zapamiętam to coś jako POMYŁKĘ. :d Bardzo chciałam podziękować ludziom którzy dali mi powody do śmiechu, radości, szczęścia, z którym mogłam normalnie porozmawiać, jak i także się pośmiać, dziękuję osobom, przez które pokochałam samą siebie jak i innych, dziękuję za każdą sekundę spędzoną z wami na szkolnych korytarzach, za każdą dyskotekę na której bawiłam się na prawdę nieziemsko, ponieważ byliście WY, bez was by tak nie było, dziękuję za to, że was mam i mam nadzieje, że nadal będę was miała.. Dziękuję kochanej Madzi za wszystkie rozmowy, smutki, żale, radości i chwile w których się mega świetnie bawiłyśmy :):* za te spotkania na Dąbiu i rozmowy u Ciebie w domu do późnej nocy a później wracanie po ciemku do doomu, za wszystkie smsy, za to że cię MAM .. i mam nadzieje, że to się nie zmieni.. Dziękuję mojej kochanej Natusi za wszystkie rozmowe, chwile rozpaczy, załamania psychiczno-nerwowego, za te wszystkie spania w namiotach, za wieczorne spotkania na naszym mieście, za wszystkie wypite razem oranżady, zjedzony razem chrupki archaidowe, za na prawdę wspaniałe wakacje, za smsy, za pocieszenia za to że JESTEŚ i zawsze jesteś gdy cię potrzebuję..<3
Dziękuję także ludziom z konferencji na gaduu bo to na prawdę świetna rzecz móc z wami pisać ile się da o byle czym i mieć z tego 100% udanej zabawy, smiechów i wylanych łez szczęścia..:**
+ w wakacje w 2011 roku mam nadzieje, że spędzę je w o wiele liczniejszym gronie, marzy mi się wypady rowerami do Prochoo lub gdzieś indziej, jakieś namioty, ogniska, oranżady i wql :D

DZIĘKUJĘ wam :*

Miejmy nadzieje, że rok 2011 będzie lepszy od poprzednich a troszkę gorszy od następnych <3 :*
"SZCZĘŚLIWEGO I UDANEGO ROKU 2011 ORAZ SPEŁNIENIA WSZYSTKICH NAWET NAJSKRYTSZYCH MARZEŃ ŻYCZY KASIAA" <3

5 komentarzy:

  1. ja również dziękuje ;****
    bardzo Cię kocham ;*********8

    OdpowiedzUsuń
  2. :** Też cię kochaam :* i mam nadzieje, że nowy rok spędzimy razem :D :P chodzi mi o więcej czasuuu razem ; P

    OdpowiedzUsuń
  3. nasze konferencje są zajebiste :*
    KOcham Cię, Kasia! :*



    marcepan :D

    OdpowiedzUsuń